„Imprezka 😀”

powiem tak – goście dopisali, impreza udana 😀

Tak w jednym zdaniu opisałabym warsztaty. Dzieciaki niesamowite – jak zwykle. Podeszły do zadania z ciekawością wrodzoną i z entuzjazmem. Widać było, że składanie klucza jest dla nich świetną zabawą. A przy okazji niczego nie świadome łyknęły i trochę fizyki i trochę historii i sporą dawkę wiedzy krótkofalarskiej. A co najlepsze dobrze się przy tym bawiły. 

Zabrakło baterii! żaden problem! Wycieczkę krótką zrobiły i przytargały zegar –  rozbebeszyły i problem braku źródła zasilania rozwiązany został (inna grupka w taki sam sposób kalkulator potraktowała). Co CENNE? nie usłyszałam narzekania, że się nie da, że brak paluszków czy śrubokręta. Kreatywność wrodzona zwyciężyła – cudownie było na te cudowne dzieciaki patrzeć. 🥰 

Niestety (tradycyjnie) czas nam się skończył 😥 Ale nic straconego za tydzień druga część warsztatów – zadbamy o stronę wizualną i estetykę urządzenia i … będą testy sprzętu i umiejętności operatorskich. 😀

I system po raz kolejny „rozwala” Olek. Ten 10-latek jest niesamowity! Stwierdził, że on się tego morse’a nauczy i wiecie co? Ja mu wierzę! 

Dodaj komentarz