Kudłoń SP/BZ-006

Jak zwykle do ostatniej chwili nie wiedziałam gdzie ostatecznie będzie aktywacja Kudłoń czy Luboń Wielki. Oba szczyty ciekawe oba nieznane – tym razem zadecydowała pogoda. Wybrałam Kudłoń bo dalej, bo nie ma tam schroniska a Luboń został na mniej sprzyjające warunki pogodowe.

Piękna pogoda, moje wymarzone radyjko i najważniejsze – mój fantastyczny Osobisty Kierownik Techniczny – to musiał być dobry dzień – i taki też był 🥰

Wyruszyliśmy z Trusiówki (duży parking), wzdłuż potoku Kamienica przez mostki, polanę Stawieniec i Gorc Troszacki wprost na Kudłoń. Szlak bardziej taki spacerowy bez ruchliwych kamieni czy stromych podejść.

Widoki były cudowne 😍od Gorca Kamienieckiego po Tatry w całej okazałości. Na pewno o złotej godzinie byłyby jeszcze piękniejsze ale tyle czasu nie mieliśmy. A co do widoków ja widzę całość a Janusz patrzy „zdjęciami”, dostrzega to czego ja nie widzę mimo że patrzymy w tym samym kierunku. Dlatego jego fotografie są takie wyjątkowe.

Wnioski po Jałowcu wyciągnięte zostały i dzisiaj od dołu do góry na cebulkę taką dobrze wyrośniętą ubrana o rękawiczkach i piance do siedzenia pamiętając.

Na szczycie byliśmy tuż po dziesiątej. Janusz stanowisko przygotował i zaczęła się „zabawa” 😄 w ciągu niespełna godziny na 2 m 41 wyjątkowych i sympatycznych łączności z czego 7 to S2S. Wszystkim korespondentom raz jeszcze dziękuję.😀 Od tych z większym stażem nadal uczę się  jak QSO prowadzić a tym co nieśmiało zaczynają mam nadzieję,  pomagam przełamać w sobie nieśmiałość. 

Wiedziałam że te łączności dają mi radość ale dopiero Janusz pokazał mi jak to z boku wygląda – w czasie gdy ja rozmawiałam on nagrywał sobie filmiki z mojej „działalności”.  Obejrzałam je i cóż – ZOBACZYŁAM siebie jak od pierwszej do ostatniej łączności- uśmiech z twarzy mi nie znikał.  😁

A po powrocie – tyle tylko co plecak zdjęłam jeszcze w zawodach rybnickich brałam udział – no ewidentnie był to mój prywatny dzień łącznościowca 😀😊

1 komentarz do “Kudłoń SP/BZ-006”

Dodaj komentarz