I stało się to co miało się stać, bo obiecane zostało, a słowa danego jak wiadomo trzeba dotrzymywać. W trakcie trwania akcji dyplomowej obiecałam dzieciakom, że jak pogoda tylko dopisze to zabierzemy radyjko, PMR-ki i zrobimy warsztaty w terenie.
Na szczyt wyruszyliśmy z Ponikwi zaopatrzeni w dobry humor i potrzebny sprzęt.
Mieliśmy do dyspozycji radio i-com 705 z mocą 5 W, baofenga, SDR-a, anteny pionowe na UKF, end feda wielopasmowego na KF oraz „kawałek drutu” który posłużył jako antena do SDR-a.
Razem z nami byli: Janusz SP9SJP i Arek SQ9PCA
Było przygotowywanie stanowiska łączności, rozwieszanie anten, próby z przesyłaniem obrazu czyli SSTV i oczywiście łączności!! Wykonaliśmy ich całe mnóstwo: od Andrychowa, poprzez Kraków, Olkusz, Katowice – na 2 m po Włochy na 20 m i wszystko z mocą 5 W!
Dzieciaki mogły zobaczyć i przetestować możliwości nasłuchowe jakie oferuje urządzenie SDR podłączone do laptopa. Dzięki niemu mogliśmy przeprowadzić nasłuch na różnych częstotliwościach, usłyszeć ciekawe stacje radiowe niedostępne na popularnych radioodbiornikach, czy usłyszeć wieżę kontroli lotów w Balicach.
To był bardzo udany dzień!!! A wszystkim naszym korespondentom bardzo dziękujemy i amatorskie 73!
Tekst dziewczynki do mnie: „pani to jest inna niż inni nauczyciele”. Dlaczego? – pytam. „Bo pani jest tak przygodowa” – potraktowałam to jako komplement