To nie mój puchar… ale prawie! ;)

Kiedy wysłałam znajomym to  zdjęcie z pucharem, posypały się gratulacje.
Zamysł był taki, żeby pokazać, że jestem właśnie w stolicy, a wyszło… no cóż – wyszło jak wyszło:😱😀
„Wow, wygrałaś zawody?”, „Ale ekstra! Pierwsze miejsce?”, „Szacunek!”

A ja? No cóż, podobno „Mowa jest srebrem, a milczenie… złotem.”
Więc… milczałam….

Ale ta chwila nie mogła trwać wiecznie – wrodzona uczciwość wygrała i czas na coming out:
To nie był mój puchar. To SP9KUP – nasz niezawodny klubowy dream team – zdominował podium!

(Może kiedyś moje nazwisko też się pojawi na jakimś złocie… Ale póki co – cicho siedzę, trenuję CW w domowym zaciszu i czekam na swój moment 😁 Choć – między nami – dwa złote puchary już w życiu zdobyłam, ale to historia na zupełnie inną opowieść 😏)

1 marca, Warszawa, siedziba Ligi Obrony Kraju – tam właśnie odbyło się oficjalne podsumowanie Otwartych Mistrzostw Polski Amatorskich Radiostacji Klubowych i Indywidualnych 2024, czyli dobrze znane wszystkim OMP ARKiI. Miejsce, gdzie rozdaje się nagrody dla najlepszych z najlepszych. I kto tam był? No jasne – m.in MY! SP9KUP! 

Nie raz. Nie dwa. Trzy razy na podium! 😎 Zgarnięte tytuły? Proszę bardzo:

🏆 Mistrz Polski KF CW/SSB MULTI-OP ALL BAND SSB
🏆 Mistrz Polski UKF MIXED MIXED-OP PORTABLE MIXED
🏆 Mistrz Polski KF, FT8, FT4 MULTI-OP MIXED

Plecak z pucharami prawie się nie dopiął! 😅

Na miejscu było wszystko, co krótkofalowcy lubią najbardziej: Wspomnienia o tym, jak kiedyś nie spało się po nocach przy radiu (i to nie takim wypasionym jak dziś), jak robiło się łączności „na czuja”, bez programów do logowania, bez „wodospadów”, ale za to z sercem i pasją.
Słuchałam z zapartym tchem starszych stażem kolegów – ich opowieści, anegdoty i radiowe przygody mają w sobie coś magicznego.

Oczywiście były też te poważniejsze rozmowy – o antenach, zakłóceniach, pozwoleniach, regulaminach i innych „smaczkach”, które zna każdy krótkofalowiec.

Ale dla mnie – to wszystko było zupełnie nowe doświadczeniePierwszy raz uczestniczyłam w takim oficjalnym podsumowaniu. Pierwszy raz zobaczyłam twarze ludzi, z którymi wcześniej rozmawiałam tylko przez radio. I to było naprawdę niesamowite uczucie – połączyć głosy ze znakami i uśmiechami.

Szczególne serdeczne pozdrowienia dla Marka SP6MN – za jego legendarne łącznościowe „do zaś!”, które w realu brzmi jeszcze lepiej niż w słuchawkach! 😊

Na koniec – obowiązkowe „do usłyszenia!” i rozjazd do domów. Choć nie ukrywam – niektórzy z nas mogliby gadać o radiach jeszcze do rana (i pewnie nie raz to robili… i zrobią).

Ale mnie czekało szybkie pakowanie, powrót i… odsypianie – bo już następnego dnia odbierałam kolejne fale. Tym razem nie z eteru, a z… Tauron Areny, gdzie czekał mnie wieczór z muzyką filmową.
I powiem Wam – to też były niesamowite dźwięki! 💫
Zamiast szumu pasma – smyczki i perkusja, zamiast znaku wywoławczego – soundtrack z „Gladiatora” czy „Piratów z Karaibów”.

Inny świat, ale emocje bardzo podobne – ciarki, wzruszenia i to coś, co zostaje z człowiekiem na długo.

Tak czy inaczej – to był świetny rok i jeszcze lepsze spotkanie.
Ogromne brawa dla organizatorów, gratulacje dla konkurencji i wielkie dzięki wszystkim korespondentom, którzy dokładali cegiełkę do naszego klubowego sukcesu.

A puchar?
Na zdjęciu dalej wygląda dobrze, nawet jeśli nie mój 😄
Ale tak szczerze – to trochę też mój. I wasz.
Bo każdy, kto nadaje z nami, wspiera, kibicuje, opowiada, inspiruje – jest częścią tej historii.

I za to Wam z serca:
DZIĘ-KU-JĘ!

Do następnego – na pasmach albo wśród dźwięków! 😊😊

Dodaj komentarz