I wylądowałam… 😀😱🤩

Ktoś powie, że krótkofalarstwo to takie bezpieczne, statyczne zajęcie. Może i tak jest, chyba, że  się należy do klubu 😊 Myśl piękna dawno, dawno temu w głowie mojej zakiełkowała, ale inne ją zagłuszyły. Zdechnąć nie zdechła, ale dostęp do słońca ograniczony miała i tak sobie wegetowała aż do dnia owego, … Czytaj dalej

SSTV czyli przed Wielkim Wybuchem

Jeszcze parę dni temu moja wiedza na temat SSTV plasowała się tak gdzieś na długo przed Wielkim Wybuchem. Dzisiaj szału nadal nie ma, ale przynajmniej  jestem tych parę lat świetlnych do przodu. A zaczęło się jak zwykle. Mariusz w klubie coś przy okazji czegoś pokazał, coś powiedział i moja ciekawość jak … Czytaj dalej

Przeżyłam…

… Runmageddon,  jeszcze dobrze się przy tym bawiąc 🙂 i dałam radę!! i się chwalę bo jest to wyzwanie i dla ciała i dla umysłu. Ale warto było – taka dawka pozytywnych emocji!! taka radość, że człowiek nie może przestać sie uśmiechać!! i jest MOC!! ( i to bez wzmacniacza) … Czytaj dalej

Runmageddon

… i nie jest to imię psa. Szczeniak wabi się Hades, ja co prawda chciałam SOTA ale zostałam przegłosowana. Piesieł w naszym domu to skutek  chodzenia z radyjkiem po górach.  🙂   Na szlak wchodziłam bardzo wcześnie chcąc turystów zbyt wielu uniknąć. I wtedy objawiał mi się nowy rodzaj turystyki … Czytaj dalej